I got stuck in my head – usłyszałam od bliskiej osoby. Utknięcie we własnej głowie bywa uciążliwe. Generalnie bardzo lubię jak sobie urządziłam umysłową przestrzeń. Mam poczucie, że jestem u siebie w domu. Nie zmienia to faktu, że czasami postawię na środku tego mentalnego salonu jakiś niechciany wazon, co go dostałam w prezencie. Stoi tam przez jakiś czas aż nabiorę przekonania, że wcale go tam trzymać nie muszę. Przestawię albo wywalę. Czasami mogę się też o niego przewrócić i wkurzona (na samą siebie) zastanowić się, czemu nie wywaliłam go wcześniej. W moim umysłowym domku są też ślady (szczelnie przykryte ramką z obrazkiem) po nieudolnej próbie wbicia gwoździa (tylko ja wiem, która ramka zakrywa dziury aż do tynku), ale i najpiękniej wysprzątana szafa z wyciągniętymi na zimę już golfami (bez jakiejkolwiek pewności, że wytrwa w tym porządku do końca sezonu).
Utykamy w głowie z wielu różnych powodów: ściany, jak pętlę na szyi mogą zaciskać doświadczenie, chodzenie po tych samych ścieżkach, kultura, przekonania innych, bliskich nam ludzi. I o ile sytuacja na rynku mieszkaniowym nie napawa optymizmem, a próbuje wepchnąć do mikrokawalerek, o tyle nasz wewnętrzny świat mamy na własność (nie w najmie), z bezterminowym pozwoleniem na (roz)budowę i planem zagospodarowania terenu wedle własnych potrzeb i uznania.
Prawie zamknęłam się w mikrokawalerce podcastowego musu: po naczytaniu się w mądrych ebookach, że emisja koniecznie minimum raz w tygodniu. Okno na świat otworzyli Patroni i Patronki, którzy powiedzieli, że co dwa tygodnie też będzie spoko (i że nie wszyscy nadążają ze słuchaniem tak często). Więc otworzyłam okno i nabrałam powietrza, bo do nagrywania podcastu jednak niezbędny jest oddech. Nowy rok akademicki odmierza nowy sezon podcastu, który od teraz co dwa tygodnie (no chyba, że mnie wena najdzie i nie wytrzymam nie mówiąc). Liczę, że wspomożecie lajkiem, komentarzem i udostępnieniem (myślą, słowem i uczynkiem), aby te bezduszne algorytmy, niczym patodeweloperzy, nie zepchnęły mnie do jakiejś klitki, czy innego wygnania.
To jak? Gotowi na wywalenie kilku ścian?
xoxo,
Gutral (gada) (znowu)
……………………………….
📸 @opowiedziane_swiatlem
………………………………
Literatura:
Julia Watzek, Sarah M. Pope, Sarah F. Brosnan. Capuchin and rhesus monkeys but not humans show cognitive flexibility in an optional-switch task. Scientific Reports, 2019; 9 (1)
Brak komentarzy